środa, 29 grudnia 2010

rocznica ślubu.

Moje doświadczenie w kwestii scrapów tego rodzaju jest znikome. Wczoraj postanowiłam jednak sklecić coś dla rodziców z okazji ich rocznicy. Docelowo wyląduje to w czarnej ramie z Ikei, która jest stworzona jakby specjalnie do formatu 30x30.

Tu i ówdzie namazałam żelem struktyralnym. Efekt może nie do konca zgodny z oczekiwaniami, ale pracuję nad okiełzaniem tego specyfiku. W każdym razie coś się dzieje ;-)

Posted by PicasaPozdrawiam!

piątek, 24 grudnia 2010

prezentowo.

Postanowiłam własnoręcznie wykonać jeden z prezentów. Prezentowana poniżej szafeczka na klucze powędrowała dziś pod choinkę.





Posted by PicasaWesołych Świąt wszystkim życzę i dużo szczęścia w nadchodzącym roku :-)

środa, 22 grudnia 2010

świątecznie

Nawet nie bardzo jest o czym pisać- kartka, jaka jest, każdy widzi.
Wyjątkowo wersja w dwóch egzemplarzach, chyba pierwszy raz. Zazwyczaj coś mnie podkusi i przy drugiej wprowadzam zmiany.

Posted by PicasaPozdrawiam!

niedziela, 12 grudnia 2010

opór materii.

Czas jakiś temu, pamiętając o imieninach cioci, zapytałam ją przezornie, co chciałaby dostać. Nie wiedziałam w co się pakuję. "Ooo, nic mi nie kupuj, daj spokój!"- odparła. Drążyłam temat. "Wiem! Taki ładny wazon kiedyś zrobiłaś, a u mnie cukiernica taka koszmarna. Zrób mi porządną cukiernicę!"- odpowiedziała beztrosko.

Poczęłam czynić przygotowania. Zamówiłam medium do szkła, papier. Nigdzie natomiast nie mogłam znaleźć gładkiej, szklanej cukiernicy. W końcu znalazłam. Pracę musiałam podzielić na etepy, bo byłam zagoniona, a to wszystko schnie "latami"! Poza tym ze względu na tymczasową przeprowadzkę, od pracowni dzieliło mnie chwilami jakieś 70km.

Sami widzicie, że widziane poniżej niewiadomoco jest wynikiem moich ciężkich starań, co chociażby dlatego należy docenić. Czy ciocia zdecyduje się postawić to gdziekowiek? Zobaczymy. Może jednak wybierze koszmarną poprzedniczkę...



Zdjęcia okropnej jakości, robione w kotle rodzinnej imprezy (stąd malownicze pudełeczko z nugatem w tle).
Na fotce ponizej niestety nie uchwyciłam ważki, widać tylko skrzydełka. Ale jest tam, naprawdę!
Posted by PicasaCiężka to była praca, oporna, a efekt średni.
Idę odpocząć po tych zmaganiach.

Pozdrawiam!

poniedziałek, 29 listopada 2010

Dobrze mieć miedź.

Dostałam puszke miedzi. Niepewnie podeszłam do tematu, bo byłam głęboko przekonana o tym, że po spryskaniu papieru otrzymam niezbyt atrakcyjny pomięty miedziany gniot. Wczoraj jednak zaryzykowałam. I jestem zakochana... Nie chodzi mi o samą kartkę, ale o efekt, jaki można otrzymać!



Kartka powstała dla mamy mojej przyjaciółki, która wspaniałomyślnie pozwoliła swojej dziecinie zwagarować i umożliwiła nam tym samym przegadanie całej nocy ;-) Uważam, że dwie widoczne na zdjęciu "księżniczki" idealnie zobrazowały mnie i Agę...

Posted by PicasaPozdrawiam gorąco, nie dajcie się zimie!:*

sobota, 27 listopada 2010

Tak słodko, że aż zęby bolą.

Myślę, że można przełknąć taką dawkę różowości i księżniczkowości biorąc pod uwagę, że jest to szkolny kalendarz (znany wszyskim babrosiakom Kalendarz Europejski), którego zawartość wystraczająco swą goryczą zrównoważy to przesłodzenie. Zapisuję w nim wszystko, co muszę zrobić na dany dzień i każda kartka przygnębia mnie niesamowicie. Niech zatem chociaż okładka trochę mi te dni uprzyjemni...

A Wam jak się podoba?






Posted by PicasaŚciskam!

Ho! Ho! Ho!

Duma mnie rozpiera, nie mieści się już we mnie i zaraz może wyjść uszami: sprzedałam pierwsze 4 kartki! ;-) Pierwsze dwie powędrowały do Gosi, a kolejne do Karoliny. Dobra, przyznaję, wcześniej zdarzało mi się już jakieś sprzedać, ale głównie rodzinie. To jest, Moi Drodzy, przełom! ;-)

A teraz dla odmiany całkiem poważnie zachęcam do oglądania!



Na specjalne  życzenie Gosi- wesoło podskakujące reniferki :)


Posted by PicasaMiłego weekendu:)

czwartek, 25 listopada 2010

7.

Jakże miło spać do 12 i spędzić dzień na robieniu kartek zamiast zrywać się o 6 i iść do szkoły... 
Prace na specjalne zamówienie dziadka ;-)





Posted by PicasaIdzie zima!

Pozdrawiam gorąco:)

środa, 24 listopada 2010

6.

Biedny Wiktor od początku stał się moją ulubioną ofiarą. Z uporem maniaka wręczam mu moje kolejne prace na wszystkie możliwe okazje. Agnieszka też nieźle "obrywa". Ich łączne zbiory są imponujące- w ich pokojach z każdego kąta wyglądają moje kartki, scrapy, zawieszki... Doceniam, że dzielnie wytrzymujecie! :)
Jakże zatem mogłabym zignorować naszą drugą rocznicę i nie obdarować ukochanego kolejnym prezentem? Tym razem ramka, przy której inspirowałam się piosenką Grechuty "W dzikie wino zaplątani" oraz (tradycyjnie) kartka...
Miłego oglądania!

 
Wiktora umiesciłam za "szybką", żeby mi przypadkiem gdzieś nie zwiał; sama natomiast radośnie przycupnęłam na ramce.

Z "męskimi" kartkami jakos trudniej sobie poradzić. Nie obdaruję przecież chłopaka czymś usianym różowymi motylkami... Żeby nie było tak całkiem słodko odpuściłam sobie także serduszka i poprzestałam na wyeksponowaniu daty (żeby nie ważył się kiedyś zapomnieć! ;) ).

Pozdrawiam!
Posted by Picasa

niedziela, 21 listopada 2010

5.


Patrzę za okno i usiłuję sobie przypomnieć, czy ta jesień w Polsce zawsze jest taka ładna, czy to jakiś wyjątek? W każdym razie jestem zachwycona pogodą i nastraja mnie ona bardzo dobrze do dzisiejszego dnia ;-) Trzeba się cieszyć, może ostatnim, słoneczym popoludniem- potem już będzie tylko zimniej i ciemniej...



I kolejne kartki będące efektem współpracy z malującą na jedwabiu Agnieszką :)
Posted by PicasaOstatnia kartka bardziej w wiosenne klimaty się wpisuje, ale ileż można robić świątecznych prac!

Miłego dnia!

czwartek, 18 listopada 2010

4.

Kolejna dawka kartek. Dzisiaj widziałam pierwszą choinkę ze światełkami, zatem tematyka jak najbardziej a propos.



Posted by PicasaPozdrawiam!

środa, 17 listopada 2010

3.


Dzisiaj przedstawiam notes, który powstał na zajęciach w MOK-u. Pragnę nadmienić, że to właśnie tam po raz pierwszy zetknęłam się ze scrapbookingiem, a pokazała mi go Ania, którą z tego miejsca gorąco pozdrawiam! :) :*
 Gdy większość uczestników szturmowała arkusze słodziutkich papierów różowo-niebiebieskich, ja wzięłam w obroty zdecydowanie mniej oblegane papiery zielone. I nie żałuję ;-)



Tył notesu ozdobiony stemplem.

Tylna wewnętrzna okładka, także opatrzona stemplem. (Było ich za dużo i zdecydowanie zbyt ładne! ;-) )

Posted by PicasaOkładka.

Życzę miłego wieczoru! :-)